Dramat w sektorze MSP

Kilka dni temu na portalu wnp.pl ukazał się wywiad z Mirosławem Semczukiem, ekspertem w Departamencie Rozwoju Regionalnego i Innowacji Agencji Rozwoju Przemysłu http://energetyka.wnp.pl/m-semczuk-arp-w-malych-firmach-jest-dramat-jesli-chodzi-o-poprawe-efektywnosci-energetycznej,151183_1_0_0.html . Artykuł traktuje o przyczynach dramatyczne niskiej efektywności energetycznej w małych przedsiębiorstwach. Nakreślony słowami Pana Semczuka obraz wygląda dość ponuro. Zważywszy doświadczenia i kontakty Pana Semczuka z sektorem MSP z czasów jego pracy w Polsko-Japońskim Centrum Efektywności Energetycznej nie widzę powodów aby ten obraz choć trochę podkolorować.
Problem uważam za naprawdę istotny bo przecież sektor MSP tworzy znaczną cześć dochodu narodowego. Jeśli tam nie poprawimy energochłonności to jak możemy spodziewać się zmniejszenia energochłonności PKB?
Nie chcę tu cytować oceniających sytuację wypowiedzi Eksperta – ciekawych odsyłam do pełnej treści artykułu http://energetyka.wnp.pl/m-semczuk-arp-w-malych-firmach-jest-dramat-jesli-chodzi-o-poprawe-efektywnosci-energetycznej,151183_1_0_0.html .
Dla mnie jako człowieka zaangażowanego zarówno w rozpoznanie potencjału poprawy efektywności oraz w przygotowanie i realizację przedsięwzięć proefektywnościowych jest niezrozumiałe dlaczego przedsiębiorcy, dla których koszty energii prosto przekładają się na wydatki i efektywność biznesu lekceważą ten obszar optymalizacji kosztów. Brak im wiedzy, świadomości czy może pieniędzy na inwestycje? Warto mieć świadomość, że w obszarze MSP ciągle jeszcze jesteśmy na etapie możliwości wykorzystania tzw rezerw prostych a koszty ich uruchomienia są znikome w relacji do korzyści jakie mogą przynieść.

Tagi: , , , ,

Dodaj komentarz

Uwaga: moderacja komentarzy jest włączona, co może opóźnić pojawienie się Twojego komentarza. Nie musisz go wysyłać dwa razy.